Galeria Płockich Autobusów

Na razie Mobilis ma tylko 9 zdjęć

No tak, ale doliczywszy wszystkie jego PKS-y...

nie tak nie policzymy tego.

Z informacji "Przegubowca": "W pierwszym dniu jedynymi zauważalnymi problemami był nie zawsze dobrze działający system informacji pasażerskiej. Ponadto duże problemy sprawiało czasowe zamykanie drzwi. Tylko patrzeć jak fotokomórki zostaną pozalepiane plastrem."

Jednak nie mogę się przekonać do opcji "czasówka plus fotokomórka". Niby cały świat tak jeździ, ale to nie na polskie warunki. Tylko z powodu fotokomórek na pierwszych dwóch półkursach miałem po 15 minut opóźnienia (żadnych korków nie było), a przez czasówkę raz usłyszałem wrzask pani, której samoczynnie zamykające się drzwi zamknęły wózek z dzieckiem, a później zostałem zwyzywany przez jakiegoś starego osła, który uparcie wsiadał pierwszymi drzwiami i zdążył wsadzić tylko laskę.

Nie do końca się z Tobą zgodzę, chodzi mi o to, że nie na polskie warunki. Rzecz jest w odpowiedniej sprawności systemu i tyle.

No ale co tu byś mógł poprawić? Fotokomórka nie wyłapała wsiadających - ok, ale jeśli przestawisz ją bardziej na zewnątrz, to będzie łapała przechodniów. W środku łapie wszystkich w obrębie powiedzmy żółtego pola, a w Polsce to normalne, że często tam się stoi, bo dalej autobus jest pełny (zwłaszcza niskopodłogowy, który jest ciasny, nie mówiąc o sytuacji, gdy to man).
Natomiast czasówka działa prawidłowo, ale ludzie nie są do tego przyzwyczajeni. Na zachodzie każdy wie, że to normalne, że mu się drzwi zamkną przed nosem i sięga do przycisku, a tutaj zaraz z mordą na kierowcę.
Jeśli chodzi o sytuację z wózkiem, to jest oczywiste, że ta pani miała małe szanse nim wjechać, zwłaszcza przez zaspę. W BVG mają taki przycisk z symbolem wózka, powodujący otwarcie wszystkich drzwi i wyłączenie czasówki. A tu, gdy już zapuściłem czasówkę (tej pani wcześniej nie zauważyłem), to już nic nie mogę zrobić.

To w takim razie może informacja dla pasażerów wewnątrz wozu odnośnie sposobu działania? I wtedy wszyscy się przyzwyczają. A jak nie, to tylko świadczyć już będzie o kulturze osobistej pasażera.

Jednak nie liczyłbym na to, że do niektórych starszych osób kiedykolwiek to dotrze. One widzą tylko swoje pierwsze siedzenie i nic więcej. Wielu z nich wciąż nie kuma, że trzeba wciskać przycisk.

Gdyby autobusów wyposażonych w to było więcej, to można by przeprowadzić taka akcje jak z ciepłym guzikiem, ludzie dowiedzą się i może będzie już lepiej?

Ludzie sami z siebie się nie dowiedzą... Mentalność starszych pań... : (